“Przyszedł nowy rok 1655. Styczeń był mroźny, ale suchy; zima tęga przykryła Żmudź³⁰

świętą, grubym na łokieć białym kożuchem; lasy gięły się i łamały pod obfitą okiścią³¹,

śnieg olśniewał oczy w dzień przy słońcu, a nocą przy księżycu migotały jakoby iskry niknące

po stężałej od mrozu powierzchni; zwierz zbliżał się do mieszkań ludzkich, a ubogie,

szare ptactwo stukało dziobami do szyb szedzią i śnieżnymi kwiatami okrytych”.

 

Tu nasza historia miała jednak heppy end.

 

³ Żmudź płn.-zach. część Litwy.

³¹okiść — gruba warstwa ciężkiego śniegu powodująca łamanie gałęzi.